Twój koszyk jest obecnie pusty!
Jako fotograf jesteś organizatorem sesji. Nawet jeśli sesję tak naprawdę organizuje ktoś inny, Ty jesteś odpowiedzialny za bezpieczeństwo. Dlatego nie zgadzaj się na robienie sesji w miejscach, które mogą zagrażać zdrowiu, bo jesteś odpowiedzialny zarówno za siebie jak i za resztę ekipy. Pamiętaj o tym. Dobrze, że moda na zdjęcia na torach już minęła, bo zdecydowanie nie było to najbezpieczniejsze miejsce.
A jeśli jesteśmy już przy bezpieczeństwie, to porozmawiajmy o bezpieczeństwie plików. Wieeeem, nudy. Ale jest to ważne. Najlepiej jest mieć zawsze dwie kopie zdjęć. Ja zapisuję zdjęcia na dwóch kartach i z mojej zapasowej karty kasuję dopiero, jak zdjęcia mam na kompie. Oprócz tego mam również zdjęcia w chmurze, co powoduje, że mogę się do nich dostać z każdego komputera. Sytuacje są różne, wiadomo. Wiem, że część fotografów trzyma surowe zdjęcia na dysku w sejfie, a nawet spotkałam się z fotografem, który trzymał zdjęcia na dysku w sejfie i kolejną kopię i skrytce w banku. Czy przesadza? Nie wie tego ten, kto nigdy nie musiał zwracać kosztów sesji i robić drugiej za darmo, kiedy stracił pliki. Dodatkowo należy się zabezpieczyć przed wyciekiem zdjęć. Jeśli ktoś ufa Tobie na tyle, że chce sesję u Ciebie, bez publikacji, to nie chciałby, żeby ktoś te zdjęcia widział. Tak, to się liczy również dla drukowanego portfolio pokazywanego na spotkaniach z klientami. Nie do publikacji to nie do publikacji i koniec, kropka.
Czas jest ważny. Szanuj czas swoich współtwórców i jeśli umawiasz się na określoną godzinę, to o tej godzinie się zjaw. Czasem się dziwię, że muszę pisać o tak prostych rzeczach, naprawdę. Wiadomo, że zdarzają się różne sytuacje, czasem jest taki dzień, kiedy nic nie wychodzi, samochód nie odpala, autobus uciekł, a pociągi nie jeżdżą. I to jest moment, kiedy musisz chwycić za telefon, zwykłe „spóźnię się, przepraszam” wystarcza.
Porozmawiajmy również o czasie oddawania zdjęć. Jeśli obiecałeś, że zdjęcia będą za dwa tygodnie, to niech będą. Tutaj również wiem, że różnie się zdarza, ale nie czekaj, nikt nie zapomina o sesji, tylko czeka na Twój ruch. Także napisz, że zdjęcia będą później, nic się nie stanie. A najlepiej od samego początku mów, że zdjęcia będą po dłuższym czasie, żeby na pewno się wyrobić (nawet jakby nie wiadomo co się działo). A jak będą wcześniej to przecież tylko lepiej.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak mało fotografów odpisuje na wiadomości. Czemu? Nie wiem. Oczywiście ja też nie jestem święta, zdarza mi się, że wiadomości mi umykają (szczególnie jak ktoś pisze na mój prywatny profil na Facebooku, to największa szansa, że zaginie), ale staram się odpisywać najszybciej, jak tylko mogę. Co ciekawe wśród fotografów jest ogromna dyskusja, czy odpisywać na wiadomości typu „cena”. Bo co to w ogóle jest. Ale ja odpisuję z jednego bardzo ważnego powodu. Po dosyć długiej wymianie zdań z klientem otrzymałam odpowiedź „nawet bym się zdecydował, gdyby nie to, że na wiadomości odpisuje bot”. Ale halo, to ja, żywa osoba! Nie dał się przekonać. To dało mi do myślenia na tyle, że zauważyłam, jak działa większość dużych firm. Na automatycznych odpowiedziach. A jeśli chcesz otrzymać odpowiedź na swoje pytanie musisz użyć określonego słowa. Osoba pisząca „cena” (mam nadzieję) chce uzyskać od bota określoną odpowiedź. Także ja odpisuję na takie wiadomości, ale wiadomo, wszystko jest Twoim wyborem. I tak, czasami nie wyrabiam. 🙂
Jeśli jesteś początkującym fotografem: powiedz o tym. Dobrze by było, jakbyś miał chociaż kilka zdjęć, a jeśli nie – dobrze jest wynająć modelkę i stworzyć coś do portfolio. Jednak pamiętaj, żeby Twój profil (zarówno prywatny jak i fanpage) był przede wszystkim uzupełniony (zdjęcia, informacje osobiste, lokalizacja itp.) – wtedy masz większe prawdopodobieństwo, że się ktoś z Tobą umówi na zdjęcia.
Natomiast jeśli jesteś zaawansowanym fotografem… To nie udawaj skromnego. Coś dziwnego jest w nas, że skromność jest odbierana jako pozytywna cecha. Ja tak nie uważam. Jeśli wśród nowo poznanych osób powiesz „no tak… robię zdjęcia czasem” to w ogóle o Tobie zapomną. Natomiast jeśli powiesz „robię zajebiste zdjęcia”. No cóż. Może nie wszyscy Cię polubią, ale na pewno zapamiętają, że robisz zajebiste zdjęcia. Ale z drugiej strony… Nie bądź zbyt zadufany w sobie. Znajdź złoty środek i trzymaj się go, a będzie dobrze.
Oczywiście zdarzają się bratnie dusze, które porozumiewają się bez słów, ale to się rzadko zdarza. Dlatego rozmawiaj. Rozmawiaj z twórcami, żebyście wspólnie wiedzieli, czego oczekujecie. I mów do modelki. Nawet jeśli robi wszystko idealnie i jest dokładnie tak jak chcesz, to jej to powiedz („jest super, nic nie zmieniaj”) Bo jak jej nie powiesz to skąd ona ma wiedzieć? Modelka nie wie też, co widzisz w obiektywnie, dlatego jeśli chcesz żeby zrobiła coś innego: powiedz. Dodatkowo, rozmowa przed sesją jest ważna. Przy rozmowie z klientem staraj się dowiedzieć jak najwięcej o tym, czego oczekuje oraz postaraj się przedstawić jak z Twojej strony wygląda sesja i co jest w umowie. Im więcej powiesz przed, tym mniej niemiłych niespodzianek po sesji, bo przecież wszystko obgadane! Dodatkowo, jeśli coś Ci nie pasuje: również mów. Jeśli wiesz, że wizja Twoja i klienta całkowicie się rozmywa, to nie jest coś, co robisz: powiedz. Ja zazwyczaj używam wtedy argumentu, że „jednak nie jestem w stanie sprostać Twoim oczekiwaniom, mam zupełnie inny styl fotografowania, ale chętnie polecę Ci innego fotografa…”. Jest to bardzo pozytywnie odbierane przez większość osób, a często inni zainteresowani wracają z polecenia takiego klienta, nawet jeśli nie miał u mnie sesji. Tylko pamiętaj, żeby polecić kogoś sprawdzonego!
Wspominałam już o tym przy wpisie o modelkach i wciąż nie wiem, czemu muszę o tym mówić, ale po rozmowach z modelkami: niestety muszę. Bądź miły, kulturalny i szanuj wszystkich swoich współtwórców. Przypominam, że branża rozmawia, wszyscy wszystko wiedzą i opinia idzie dalej. Zawsze. Bądź miły, nie rzucaj nieprzyjemnych komentarzy w stosunku do innych współtwórców sesji (zarówno na sesji zdjęciowej jak i po sesji). Dodatkowo traktuj modelki z szacunkiem: istnieje stereotyp, że modelki są piękne, głupie i puste. To nieprawda! Oczywiście zdarzają się takie osoby (wśród wszystkich osób na świecie, nie tylko modelek), ale zdecydowana większość modelek jest piękna (to akurat prawda) mądra i inteligentna. Traktowanie modelek jak idiotki to oznaka braku szacunku. Tak samo jak traktowanie ich przedmiotowo. Nie chciałbyś być tak traktowany, nie traktuj tak innych: proste. Dodatkowo, nie obgaduj innych fotografów (przypominam: branża rozmawia). Najgorsze co możesz zrobić, to budować własne ego na podkopywaniu innych. Zawsze zostawia to niesmak i wrażenie, że masz niskie poczucie własnej wartości. I zazwyczaj jest to prawda.
Zdarzają się dziewczyny, które (Twoim zdaniem) nie nadają się na modelki. Zdarzają się również osoby, które proponują taką cenę, że zastanawiasz się czy to jest poważna propozycja. I mam jedną, ważną radę: nie wyśmiewaj, edukuj, odpowiadaj. Naprawdę świat się nie zawali jak się złapiesz za głowę, pośmiejesz pod nosem, ale na wiadomość odpowiesz w sposób bardzo profesjonalny. A stanie się bardzo dużo dobrego: będziesz postrzegany za osobę dobrą, porządną i profesjonalną. I może (rzadko się zdarza, ale nadzieję można mieć zawsze) taki wyedukowany klient będzie miał świadomość, że bycie fotografem to nie tylko klikanie guzika, ale również obróbka, nauka, prowadzenie biznesu i kontakt z ludźmi. I tych wyedukowanych klientów jest coraz więcej i taki klient chętniej wróci do fotografa, który potraktował go poważnie, pomimo śmiesznej kwoty. PS. Nie tylko branża rozmawia, ludzie dużo rozmawiają, a nawet nie wiesz jaki świat jest mały.
Wracasz z sesji, jesteś super zadowolony, zdjęcia piękne, ochoczo siadasz do obróbki, wrzucasz zdjęcie na forum fotografów, wysyłasz klientowi i idziesz spać. Wstajesz rano, licząc na tysiące lajków i dobrych komentarzy, a otrzymujesz zmieszanie z błotem od fotografów i pretensje od klienta. To jest ten moment, kiedy musisz mieć twardą dupę, żeby przetrawić te wszystkie komentarze, oraz przyjąć krytykę w sposób profesjonalny. Skoro wrzuciłeś to zdjęcie do oceny, to na niej Ci zależy. Ale trzeba pamiętać, że ludzie czasem są złośliwi. Ty taki nie bądź. Przyjmij to z godnością. Natomiast jeśli chodzi o niezadowolenie klienta: jeśli posłuchałeś mnie w punkcie 5, to wystarczy, żebyś przypomniał o czym rozmawialiście. Wysłuchaj drugiej strony i odpowiedz. Czy obrobisz zdjęcie pod klienta, czy będziesz się upierał przy swoim to już Twój wybór, ale postaraj się być zawsze miły, kulturalny i rzeczowy. Nawet kiedy klient nie jest. Ty bądź, zawsze. Nawet jeśli będziesz musiał jednak coś poprawić wbrew sobie.
Myślałeś, że ten punkt dotyczy tylko modelek? To źle myślałeś.
Tak jak pisałam, nawet jeśli sesja nie odbywa się w Twoim studio, lub nie Ty jesteś osobą organizującą, to jednak Ty jesteś odpowiedzialny za całą ekipę. Jeśli pracujecie w plenerze nie zapomnij się zapytać modelki czy chce się napić, zjeść, odpocząć. Większość modelek nie wspomni, że jest zmęczona, głodna czy spragniona tylko dlatego, że nie chce przerwać Twojej pracy. Dlatego pamiętaj o nich, bo one jako jedyne nie mają przerwy na planie zdjęciowym. Natomiast jeśli sesja odbywa się w Twoim studio, to dobrze jakbyś zapewnił ciasteczka dla wszystkich pracujących, wodę, której każdy może się napić w każdej chwili oraz kawę. Kawa na sesji jest ważna.
Jak już jesteśmy przy dbaniu o współtwórców to podpisuj wszystkich autorów. Zawsze. Bez dyskusji.
Są różne szkoły, ja z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, żeby nie dotykać modelek. Jeśli już musisz (np. włosy), to powiedz „poprawię Ci włosy, ok?”, albo zapytaj czy możesz. To oczywiście zależy wszystko od Twojego charakteru i typu sesji, bo są osoby, które się przytulają do swoich modelek i jeśli jesteś taką osobą, to nie ma w tym nic złego. Jednak miej świadomość, że nie każdy lubi być dotykany. Dodatkowo, część modelek jest nieletnia, a im ma się więcej lat tym gorzej takie dotykanie wygląda. Ja wychodzę z założenia, ze jak już koniecznie musisz dotknąć modelki, to zapytaj czy możesz. Po prostu.
Moment, w którym przestajesz się rozwijać to moment, w którym już zostaniesz. I potem ciężko się ruszyć. Może nawet jesteś świetny, ale jeśli przestaniesz się rozwijać, to zostaniesz w tym miejscu. A reszta pójdzie do przodu, pamiętaj o tym.
Po pierwsze – kursy. Nawet, jeśli jesteś już zaawansowanym fotografem, to nie przestawaj inwestować w nową wiedzę. Żyjemy w czasach, gdzie wiedza jest na wyciągnięcie ręki (kiedy zaczynałam z fotografią nie było tak łatwo jak teraz), każdy chętnie się nią dzieli, nawet za darmo. A jeśli uważasz, że już nie potrzebujesz kursów, to celuj w lepsze kursy, w spotkania indywidualne lub inną dziedzinę. Dokształcaj się.
Po drugie – trendy. Musisz podążać za trendami. Koniec kropka. Nie mówię tutaj o sposobie fotografii lub obróbki, ale o sposobie przekazu. Jeśli chcesz zaistnieć (lub zostać) w branży to musisz nadążać za dzisiejszym światem. Portfolio na Facebooku, Instagramie, może nawet na TikToku. W dzisiejszych czasach już nie wszyscy klienci mają Facebooka, a wciąż pojawiają się nowe platformy. I trzeba nadążać.
Tak jak w tytule, nie wiem co więcej dodać. Estetyka to dosyć specyficzna rzecz, którą jesteś w stanie wyćwiczyć. Jeśli oglądasz zdjęcia tylko światowej klasy fotografów, to Twoja estetyka pójdzie w górę, a co za tym idzie: Twoje zdjęcia będą lepsze. Natomiast jeśli swój wolny czas poświecisz na oglądanie zdjęć na stronach „fotojanusze” i tym podobne… Cóż, Twoja estetyka może się cofnąć. I sam zaczniesz robić gnioty, nawet nie zauważysz kiedy. Bo takich zdjęć się naoglądałeś. Dlatego śledź wybitnych fotografów, lepszych od siebie, inwestuj w albumy fotograficzne, przeglądaj je i szukaj inspiracji. Oglądaj filmy z pięknymi kadrami, odpuść sobie słabe jakościowo obrazy. I sam zobaczysz jakie piękne rzeczy się zaczną dziać przed Twoim aparatem.
Wciąż wracamy do tego, że jesteś odpowiedzialny za sesję, a co za tym idzie: podpisuj umowy. Ale pamiętaj, że umowy mają bronić dwóch stron, nie tylko fotografa. Najlepiej udaj się do prawnika i miej przygotowany zestaw umów na każdą okazję.
Pośmialiśmy się ze zdjęć z dekielkiem, ale bądźmy poważni i przygotowujmy się do sesji zdjęciowej. Zawsze przed sesją miej przygotowane karty pamięci, baterie i aparat. Nie dopuść do sytuacji, w której nagle brakuje Ci miejsca na karcie, albo kończy się bateria i nie wiesz co zrobić.
Wspominałam już o tym, że ja, jako fotograf nie współpracuję z negatywnymi osobami i nie wiem, czemu ktokolwiek chciałby z taką osobą współpracować. Dlatego: bądź pozytywny. Nie mówię, żebyś był tutaj przykładem super wesołej osoby, bo najlepiej jest być sobą. Ale swoje prywatne problemy zostaw w domu i nie wyładowuj się na innych. Nawet jeśli jesteś super fotografem, pamiętaj, że szacunek dla drugiej osoby jest najważniejszy.
Zawsze sprawdzaj, czy osoba, z która się umawiasz na sesję jest realną osobą, dbaj o swoje bezpieczeństwo. Dodatkowo dobrze by było, żebyś nie miał kondycji ziemniaka, bo sesje zdjęciowe bywają wymagające fizycznie. Dlatego dbaj o siebie pod każdym względem.
Nawet kiedy sesja trwa kilkanaście godzin, a w domu czeka na Ciebie serial i wygodna kanapa, nawet jeśli kolejną sesję zaczynasz za mniej niż 8 godzin: daj z siebie 100%. Zawsze.
Miało być krótko, ale się nie udało, znowu. Mam nadzieję, że poradnik dla dobrego fotografa Ci się podobał.